News
Forwarder, czyli we dwóch raźniej
Forwarder, czyli we dwóch raźniej
Postęp technologiczny w dzisiejszych czasach nikogo nie dziwi. Dotknął już niemalże wszystkich dziedzin życia i pracy człowieka – nikogo więc nie dziwi, że wkroczył też do lasów. Obecnie pozyskiwanie drewna w coraz większym stopniu odbywa się za pomocą maszyn wielooperacyjnych – harwestera i forwardera. Duet ten w większości przypadków jest nierozłączny.
Forwarder jest to ciągnik wykorzystywany w leśnictwie do nasiębiernej zrywki drewna krótkiego (jeśli jest wyposażony w kleszcze, montowane w miejsce kłonic, może wykonywać zrywkę półpodwieszoną dłużyc). Z łatwością pokonuje stoki o nachyleniu do 35%, wszelkie nierówności terenu, niewielkie cieki wodne i inne przeszkody. Jest to maszyna samozaładowcza, którą obsługuje operator siedzący w kabinie. Maszyny produkuje są w wersjach cztero-, sześcio- lub ośmiokołowych i wyposaża w żurawie hydrauliczne o wysięgu 7-10 m. Drewno przy pomocy żurawia ładowane jest na maszynę. Podczas zrywki drewno nie ma kontaktu z podłożem, dzięki czemu znacznie zmniejszone są szkody wierzchnich warstw gleby. Nie da się jednak całkowicie uniknąć zniszczeń na szlakach manipulacyjnych, jednak w tym wypadku ograniczają się one jedynie do zniszczeń powodowanych przez koła ciągnika (ugniatanie gleby).
Zrywka drewna to czynność transportu drewna okrągłego z miejsca pozyskania do miejsca składowania. Często odbywa się to niejako dwuetapowo - jeżeli pozyskanie drewna wykonuje harwester, to forwarder w ślad za nim dokonuje zrywki, dzieląc drewno wg klasyfikacji sortymentowej.
Ze względu na sposób transportowania drewna zrywkę dzieli się na:
- wleczoną – kiedy praktycznie cała długość zrywanego drewna dotyka ziemi,
- półpodwieszoną – kiedy najczęściej odziomek jest podniesiony do góry a wierzchołek ciągnie się po ziemi,
- podwieszoną – kiedy drewno nie ma kontaktu z glebą,
- nasiębierną – kiedy drewno jest załadowane na specjalistyczny ciągnik zrywkowy forwarder i nie ma ono kontaktu z ziemią (Laurow 1999).
Wydajność pracy forwardera zależy przede wszystkim od ilości masy pobieranej z jednego hektara. Im mniejsza ilość pozyskiwanego drewna z jednostki powierzchni, tym mniejsza wydajność, ponieważ forwarder musi przebyć większą odległość, aby zebrać pełny ładunek.